Utworzyłam nowego bloga o tematyce roślinnej.
Tytuł jest trochę przewrotny, ponieważ przecież wiele tak zwanych chwastów to cenne rośliny lecznicze.
Celem tego bloga jest uporządkowanie i poszerzenie mojej wiedzy na temat ziół, a jeśli skorzysta na tym ktoś inny - będzie świetnie :)
Nie zamierzam też udzielać rad co do stosowania ziół, ponieważ nie znam się na tym na tyle dobrze, żebym w ogóle ośmieliła się to zrobić. Ale zielarstwo interesuje mnie od dawna, to dlaczego nie wykorzystać ogromnej ilości moich zdjęć i pokazać je z opisem i możliwością wykorzystania.
Zobaczymy, na ile się mi to uda.
Jeśli tu trafiłaś/trafiłeś - witaj, zapraszam serdecznie :)
Jeśli zechcesz podzielić się swoją wiedzą i spostrzeżeniami w komentarzu - proszę bardzo. Uczmy się od siebie :)
Tytuł jest trochę przewrotny, ponieważ przecież wiele tak zwanych chwastów to cenne rośliny lecznicze.
Celem tego bloga jest uporządkowanie i poszerzenie mojej wiedzy na temat ziół, a jeśli skorzysta na tym ktoś inny - będzie świetnie :)
Nie zamierzam też udzielać rad co do stosowania ziół, ponieważ nie znam się na tym na tyle dobrze, żebym w ogóle ośmieliła się to zrobić. Ale zielarstwo interesuje mnie od dawna, to dlaczego nie wykorzystać ogromnej ilości moich zdjęć i pokazać je z opisem i możliwością wykorzystania.
Zobaczymy, na ile się mi to uda.
Jeśli tu trafiłaś/trafiłeś - witaj, zapraszam serdecznie :)
Jeśli zechcesz podzielić się swoją wiedzą i spostrzeżeniami w komentarzu - proszę bardzo. Uczmy się od siebie :)
Podoba mi się tytuł! I ziołolecznictwo nie jest mi obce, chętnie poczytam o tym, czym chcesz się z nami podzielić na temat chwastów, hihihihi
OdpowiedzUsuńDlaczego taka jesteś cicho, ciemna:)))))
Przez przypadek tutaj trafiłam.
Buziaki:)
:))) czasem człek trafi na jakieś ciekawostki, przeglądajac czasem profile znajomych ;)
UsuńCieszę się, że pierwszą osobą jest ktoś mi mile znajomy :)
Na razie nie mam czasu na rozwijanie tego bloga, ale pomysły są. Tylko czasu i sił ostatnio brakuje.
Chwasty fajne są, ostatnio w ogródkach znajomych znajduję tyle dobra, że się w głowie nie mieści ;)
OOOOO!!!! I ja melduję się! Ziła...? Suszę sporo, trochę kupuję. Mąż po leczonej boreliozie "dolecza się" naparami ze szczeci. Kupione jakby co, ale gdyby był czas to bym może nazbierała i nasuszyła...
OdpowiedzUsuńSuper :) ale ciężko mi ruszyć, aczkolwiek wolne dni napawaja optymizmem, że w końcu zacznę tutaj posty publikować :)
UsuńJak masz gdzieś dostęp do szczeci, to czemu nie - zawsze wiesz, co i gdzie zbierasz :)
Super !! Lidko, ja też chętnie dowiem się od Ciebie czegoś nowego i ciekawego !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cześć Elu :) Mam nadzieję w końcu ruszyć z postami :)
UsuńMiło mi, że też tutaj trafiłaś :)
Super, że jest taki blog :) Czekam na Twoje wpisy :)
OdpowiedzUsuńCzekam i nie mogę się doczekać na koleny post !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Powodzenia!!!!:)
OdpowiedzUsuńJak tylko coś się pojawi chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPrzez post o Bornem Sulinowie trafilam tutaj. Chętnie poczytam bo zielsko mnie bardzo interesuje. A w Bornem bylam dzisiaj. Mimo ze jest juz bardzo cywilizowane i tak robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawia zjadacz chwastów. :D